HyperStar dla teleskopów Schmidta-Cassegraina
Jak to działa?
Schemat działania układu Hyperstar przedstawia poniższy rysunek. Lustro wtórne wykręca się z teleskopu i na jego miejsce wkręca się soczewkę korygującą z zestawu. Do tej soczewki można zamocować kamerę CCD lub lustrzankę (niektóre najnowsze modele). Taki układ ma znacznie mniejszą ogniskową, a co za tym idzie - niższą światłosiłę.
Zalety i wady
Zaletą tego systemu jest znaczące skrócenie czasu ekspozycji. Fotografie szerokiego pola o krótkich czasach nie są też tak wymagające dla montażu i ustawienia na biegun polarny (choć i to będzie potrzebne by osiągnąć zdjęcia lepszej jakości). Jako zaletę można wymienić także ciągły rozwój tego systemu. Optyka jest ciągle poprawiana, jak i dodawana jest obsługa np. lustrzanek, czy wymiennika na filtry.
Niestety daleko temu systemowi do ideału. Zaczynając od spraw mechanicznych - musimy uważać na płytę korekcyjną i wykręcone lustro wtórne. Mocniejsze uderzenie w zamocowaną kamerę może zbić płytę korekcyjną.
Przy niskiej światłosile system ostrzy w bardzo wąskim przedziale, co może wymagać lepszego systemu ustawiania ostrości i, lub maski Bahtinowa. Kolejnym problemem tak szybkiego układu jest wrażliwość na nierówne ułożenie poszczególnych elementów. Sama soczewka HyperStar posiada możliwość ustawienia poprawnej kolimacji, lecz niektórzy użytkownicy natrafili także na problemy, gdzie niecentrycznie ustawione lustro główne w danej sztuce teleskopu powodowało rozciągnięcie obrazu (gwiazd) w jednym rogu fotografii.
Problemu rodzi także umieszczanie kamery, lustrzanki z przodu teleskopu - jeżeli będą większe od średnicy lustra wtórnego teleskopu to będą zwiększały centralną obstrukcję, a nieregularne kształty lustrzanki - dziwne spajki dyfrakcyjne (co można rozwiązać zakrywając nieregularny kształt kolistą zakładką na korektorze: zdjęcie rozwiązania). Problem spajków dotyczy także kabli USB. Szerokie koła filtrowe też raczej odpadają z gry (najnowsze wersje HyperStara mają mechanizm wymiany filtrów).
Do fotografowania z użyciem kamer CCD najlepiej nadają się te o wąskim tubusie jak kamery Starlight Xpress, czy QHY8 oraz kilka kamer SBIGa - nie zwiększą one centralnej obstrukcji teleskopu. Dodatkowym zabezpieczeniem przed przypadkowym uderzeniem w kamerę może być odrośnik.
HyperStar w akcji
- Fotki JarkaP2 na astro-forum.org - C14 i Canon XTi oraz Canon 40D.
- flickr.com - znajdziemy sporo zdjęć i użytkowników tego systemu
Hyperstar III jest bardzo "przyjemny" w fotografowaniu. Nie występuje koma, ani brak płaskiego pola. Około raz miesięcznie robię [zdjęcia] flatów i darki na zakończenie każdej sesji fotograficznej. Wraz z żoną sfotografowaliśmy już ponad 1000 obiektów tym systemem.Todd sprzedał swój zestaw HyperStar z kilku powodów:
Podsumowując jego wady i zalety przeważyły wady i wymagania. Obraz w HyperStar wykazuje nieco winietowania i praktycznie nie da się robić flatów przy f/2. Tak szybki system nie działa za dobrze pod zaświetlonym niebem. Dodatkowo musiałem rozkręcać całość by wymienić filtr (choć nowsza wersja ma opcję z wymiennikiem filtrowym). Problem z aberracją, który miałem, a może zmieniać się między teleskopami to rozciągnięcie gwiazd w jednym rogu zdjęcia, za co odpowiedzialne uznaje się niedokładne ustawienie lustra głównego. Ogólnie nie byłem zachwycony jakością zdjęć, ale udział miała też niska rozdzielczość mojej kamery SXV-M7 z dużymi pikselami (8.3 x 8.6 mikrometra). Z tego co widziałem ten system sprawdza się najlepiej pod ciemnym niebem z kolorową kamerą.Natomiast atlanteanpictures pisze:
Jakość obrazu uzyskiwanego poprzez hyperstar zapiera dech w piersiach, lecz wymaga to włożenia sporego wysiłku. Za każdym razem trzeba system skolimować, na co może zejść nawet z pół godziny. Gdy układ jest dobrze skolimowany można uzyskać płaskie pole dla sensora rozmiaru APS. Jest też niewielka ilość komy. Co do aberracji to zależy od rejestratora umieszczonego z przodu teleskopu. Mój Canon ma nietypowy kształt w porównaniu do okrągłego lustra wtórnego, co na zdjęciach objawia się spajkami.
Comment article