Budowa komputerów dla programistów w oparciu o Ryzena 7 1700

14 April 2019 Comments

Co jakiś czas nadchodzi ten moment, w którym firma decyduje się na zakup nowego sprzętu, czy też aktualizację istniejącego. Kilka dni temu takie wiekopomne wydarzenie miało miejsce w Social WiFi / CPI. Jednostki robocze programistów zostały wymienione na nowe oparte o Ryzena 7 1700. Oto cała historia i nieco benchmarków, czy ciekawych przypadków z budowy.

Przed zakupami

Zespół programistów Social WiFi i obecnie Captive Portal Installer liczył sobie od 3-4 do około 10 osób. Stacje robocze oparte były o czterordzeniowe i5 Haswell, i7 IvyBridge czy nawet starsze czterordzeniowe procesory AMD. Większość z 16GB RAM, kilka z 8GB, ale przynajmniej wszystkie z dyskami SSD (choć tylko 240GB). Do tego zintegrowana karta graficzna albo coś prostego, nawet Nvidia NVS300 - aby tylko mieć dwa ekrany i gotowe. Całość uzupełniał jeszcze jeden laptop Clevo z i7-7700HQ i GTX 1050Ti. Część sprzętu już mocno wysłużona, pozostała jeszcze sprawna, choć mająca swoje ograniczenia albo wykazująca problemy z np. pamięcią.

Komputer powinien obsłużyć PyCharma oraz rozbudowany zestaw kontenerów Dockera, w tym lokalny Kubernetes. Procesor był wykorzystywany, choć to pamięć zazwyczaj była limitem ograniczającym możliwości stacji roboczej. 16GB RAMu okazało się za mało by mieć na raz starą i nową wersję platformy Social WiFi zdeplojowaną a 240GB SSD dość łatwo było zapełnić na tyle by Kubernetes zaczął usuwać pody.

W związku ze startem CPI zabudżetowany został zakup nowych komputerów, modernizacja niektórych firmowych laptopów i wykorzystanie istniejących PCtów przez inne osoby w firmie.

Zakupy

Zakupy firmowe to zawsze jakiś budżet, w którym trzeba się zamknąć a niewykorzystane środki przechodzą na kolejne cele. Tak też było w tym przypadku. Zestaw miał przedstawiać największą możliwą wartość w bardzo rozsądnej cenie. Wybór więc padł na wyprzedawane procesy Ryzen - przejście z 4 na 8 rdzeni do tego 32GB RAM i 500GB SSD. Cena jednego PCta zamykała się w około 2200zł, ale zespół postanowił dodać trochę blasku nowym komputerom więc pojawiło się nieco więcej RGB niż wstępnie planowano...

Procesor: Ryzen 7 1700
Płyta główna: MSI B450M Mortar
GPU: MSI Radeon RX 570 ARMOR OC 4GB
Zasilacz: Gamdias Astrape P1-650G lub M1-650B
RAM: G.Skill Aegis, 32GB,3000MHz, CL16 (F4-3000C16D-32GISB)
Dysk SSD: Crucial MX500 500GB
Obudowa: SilentiumPC Gladius GD8
Pozostałe: Karta sieciowa Gigabyte GC-WB1733D-I (WiFi, Bluetooth), Klawiatura SPC Gear GK540 Magna Kailh Brown RGB oraz Microsoft Sculpt Ergonomic Desktop, Cooler Master podkładka pod nadgarstki MasterAccesory, podkładka pod mysz i klawiaturę Natec MAP MAXI

Pierwotnie planowaliśmy nieco mniej świecący zestaw z obudową typu Chieftec CI-01B-OP i tańszą płytą główną ASRocka (losowe promocje w chwili tworzenia listy). Jako że opcja RGB okazała się niewiele droższa to postanowiliśmy nieco zmienić początkową listę części.

Ryzen 7 1700

W chwili zakupu pierwsze dwie serie Ryzenów co chwilę pojawiały się na jakiejś promocji robiąc miejsce w magazynach nadchodzącej trzeciej serii wykonanej w 7nm litografii. R7 1700 za około 670zł przedstawiał najlepszą wartość. W naszej pracy IPC czy zegar pojedynczego rdzenia nie są aż tak istotne więc Intel nie miał za bardzo tutaj opcji (np. 6-rdzeniowy i5-9400F w podobnej cenie), szczególnie w kategorii nowego sprzętu.

Zaletą jest dołączone chłodzenie, wadą brak zintegrowanej karty graficznej. Jak na nasze potrzeby iGPU jest w pełni wystarczające co obniżyłoby cenę całego zestawu. Ryzen posiada wersje APU ale z mniejszą ilością rdzeni.

MSI B450M Mortar

Pierwotnie jako płytę główną planowałem wybrać coś z ASRocka - ceny niskie i mają wszystko co potrzeba. W przypadku wersji z obsługa sterowalnego RGB doszła jednak kwestia obsługi pod Linuksem. W tej kategorii wygrało MSI dzięki wsparciu zapewnionym przez społeczność - nagisa/msi-rgb. Narzędzie działa, choć nie obyło się bez dziwnego zachowania i konieczności wstępnej konfiguracji pod Windowsem.

Płyta MSI wykorzystuje autorski system MSI Mystic Light i posiada dwa złącza do kontroli RGB, do których podpięliśmy wentylator AMD jak i kolorowy wentylator z tyłu obudowy. Dodatkowo płyta główna ma LEDy na spodniej krawędzi, które dopełniają iluminację wewnątrz obudowy.

Zasilacz Gamdias Astrape

Morele rzuciło zasilacze RGB z dużym rabatem sprowadzającym ich cenę poniżej 300zł, co przy dobrych recenzjach tych zasilaczy przekonało nas do zakupu. Dwa modele modularna i dwa nie-modularne. W odczuciu zespołu wersja nie-modularna ma ładniejsze kable ;) Zasilacz posiada tryb silent mode jak i przycisk do zmiany efektów RGB. Niemniej w obudowie z tunelem i wentylatorem skierowanym ku dołowi obudowy widoczność owych efektów RGB ogranicza się do tyłu obudowy. W obu modelach kable miały wystarczającą długość by zapewnić bezproblemowe prowadzenie kabli do odpowiednich złączy na płycie głównej i karcie grafiki.

MSI Radeon RX 570 ARMOR OC 4GB

Karty graficzne były jedynym używanym elementem zakupionym do tych komputerów. W czasie inwestycji na rynku wtórnym była ogromna ilość kart AMD pochodzących z koparek, demontażu lub nadwyżek OEMowych i wyprzedaży. Trudniej może z gwarancją, ale różnice w cenie są znaczące. Wybrany model RX 570 kosztuje w morele 650zł a zakupione przez nas używane nieco poniżej 400zł. Pierwotnie na liście mieliśmy RX 460 OEM (Medion Akoya) za 340zł ale pojawiła się opcja na mocniejsze karty w podobnej cenie. Mając RX 570 oprócz obsługi dwóch monitorów możemy po pracy użyć ich do różnorakich zajęć integracyjnych ;)

G.Skill Aegis, 32GB

Jeden z tańszych zestawów pamięci z momentu zakupu. 32GB z przyzwoitą częstotliwością. Po wybraniu profilu XMP 2933MHz nie natrafiliśmy na jakieś problemy, podobnie jak w recenzjach inni kupujący używających Ryzenów pierwszej generacji. Należy zwrócić uwagę że kości nie posiadają radiatora, tylko kolorową naklejkę.

SilentiumPC Gladius GD8

Obudowa SilentiumPC Gladius GD8 poza przednim i górnym panelem wygląda dość klasycznie. Posiada boczne okno z hartowanego szkła, tunel na zasilacz i pomieści większość zestawów ATX, MicroATX czy mini-ITX. To co zdecydowało o wyborze tej obudowy to panele - jest RGB w postaci pasów przechodzących przez przedni i górny panel jak i zarazem jest zapewniona dość dobra (choć nie jakaś wybitna) wentylacja. Jako alternatywy mieliśmy obudowy posiadające szybę na przednim panelu takie jak Sharkoon TG5, ale to już trochę wyglądało za jaskrawo jak i miało ograniczoną wydajność chłodzenia.

Obudowa Gladius GD8 posiada wbudowany kontroler wentylatorów i RGB, niemniej nie jest bezpośrednio kompatybilny z MSI Mystic Light, na szczęście chłodzenie AMD Spire RGB jak i jeden wiatrak SilentiumPC Sigma HP 120 Corona umieszczony na tyle obudowy mogły być podłączone do złączy JRGB na płycie głównej MSI pozwalając na sterowanie kolorem i efektami z poziomu systemu operacyjnego (Linuksa).

Obudowa okazała się całkiem dobra jak na swoją cenę. Jako minusy można zaliczyć niezbyt łatwy/szybki demontaż świecących paneli, czy dość solidnie przyklejoną folię ochronną do szyby.

Budowa

Proces budowy przez każdego z programistów zajął parę godzin, potem jeszcze stawianie systemu i migracja ustawień, stawianie środowiska developerskiego. Z ciekawych przypadków i problemów mogę wymienić dwa. W pierwszym płyta główna po zamontowaniu w obudowie nie chciała odpalić mimo iż robiła to bez problemu przed montażem. LEDy płyty raz migały i na tym koniec. Przyczyną był niekontaktujący kabel 8-pin EPS - dostęp wewnątrz obudowy był ograniczony i złącze 2x4-pin od zasilacza było dość oporne i nie zaskoczyło do końca. Niemniej podłączenie i zatrzaśnięcie go do złącza na płycie przed jej przykręceniem rozwiązało problem.

Drugi przypadek wykorzystał LEDy EZ-Debug. System nie bootował przy wstępnym montażu. Wszystko wyglądało ok lecz szybki rzut oka na LEDy EZ-Debug wskazał na problem z pamięcią RAM. Problem był taki iż RAM był w slotach, tyle że nie był wsunięty i zatrzaśnięty (nie każdy programista zna się na sztuce tajemnej). Szybkie debugowanie problemu to coś co programiści lubią ;)

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o RGB. Miał to być motyw przewodni nowych komputerów - ustawienie firmowych kolorów na wszystkich stacjach roboczych. Jako że firmowym kolorem jest turkus zadanie było ekstremalnie ciężkie. Na obudowie wystarczył jasnoniebieski natomiast wewnątrz obudowy mieliśmy trochę R&D żeby ogarnąć sterowanie LEDami. Na wentylatorze Spire AMD znajduje się zaślepka-zworka, która powoduje jego świecenie na czerwono. Należy ją wysunąć i podłączyć dołączony kabel żeby móc sterować kolorami. Podobnie z wentylatorem RGB jaki umieściliśmy na tyle obudowy. Gdy to już zostało wykonane nadeszła wiekopomna chwila wykorzystania społecznościowego narzędzia. Niestety pojawiły się problemy z ustawianiem określonych kolorów i jak się okazało należało najpierw ustawić kolory (biały?) pod Windowsem za pomocą aplikacji MSI by później móc ustawiać kolory z poziomu Linuksa za pomocą owego narzędzia z githuba. W efekcie ustawienia firmowego turkusu otrzymaliśmy wnętrze świecące na jasny odcień niebieskiego ;)

Benchmarki

Nowy sprzęt trzeba przetestować i porównać ze starym. Benchmarki porównawcze wykonałem pod Linuksem za pomocą narzędzi Phoroniksa. Dodatkowo kilka testów na nowym sprzęcie pod Windowsem.

Kompilacja Kernela bardzo dobrze skaluje się z ilością rdzeni. Bardzo słaby wynik stacji z i5 podkreśla też problemy jakie zaczęły się z nimi pojawiać (plus minikube mógł tam jeszcze działać co ograniczyło moc obliczeniową dostępną w teście).

Pod Windowsem można odpalić kilka testów syntetycznych - CPU-Z, czy userbenchmark - Game 54%, Desk 63%, Work 74%.

Na koniec trochę gier - Wiedźmin 3 oraz World of Warcraft BfA 8.1.5:

Płyta główna MSI Mortar B450 ma w swoich ustawieniach Gaming Mode, który podnosi taktowanie procesora z 3GHz to 3.2GHz oraz zmienia zachowanie wentylatora procesora - ustawia go na bardzo wysokie obroty i wyłącza automatyczne sterowanie nimi. Jako że wentylator Spire staje się dość głośny nadpisałem ustawienia chłodzenia na własnoręcznie ustawioną krzywą i sterowanie PWM. Mimo iż temperatury są wyższe (pewnie można dać nieco większe obroty na tej krzywej) to nadal procesor działa dobrze. Coś co można zoptymalizować.

Cztery nowe komputery działają stabilnie a ich współczesne moce obliczeniowe (czy ilość RAMu) zdecydowanie usprawniają pracę z wieloma kontenerami Dockera (w tym budowanie obrazów pod ember.js/node). Część starych komputerów trafi do innych działów w firmie, a część istniejących firmowych laptopów dostanie więcej RAMu i dyski SSD.

RkBlog

Komputery PC, 14 April 2019