Fotografujemy zewnętrzne i wewnętrzne egzotyczne księżyce Jowisza
Jowisz ma wiele księżyców. Oprócz dobrze znanych księżyców galileuszowskich znajdziemy wiele małych, ciemnych i słabo zbadanych obiektów. Astroamatorzy mogą pokusić się o ich fotografie. Nie trzeba do tego zbytnio wyszukanego sprzętu

Bliżej niż Io Jowisza okrążają cztery małe księżyce - Metys (Metis), Adrastea, Amalthea i Thebe. Są bardzo małe i ciemne (14-20 mag). Da się je złapać fotograficznie gdy są kątowo najbardziej oddalone od planety. Począwszy od Stellarium 0.11 księżyce te są obecne w bazie danych programu (jak i raczej poprawnie wskazywane są ich pozycje). Dzięki Stellarium można oszacować kiedy np. Amalthea będzie najbardziej oddalona od jasnego Jowisza. Gdy mamy ramy czasowe można zabrać się za fotografowanie...
Problem w fotografowaniu tych małych księżycy stanowi Jowisz. Jest on nieporównywalnie jaśniejszy i łatwo zaświetli obraz pochodzących z tych wewnętrznych księżyców. Nie mając czegoś na kształt koronografu do zablokowania światła Jowisza musimy uciec się do pomocy filtrów, czy sprytnej obróbki materiału. Amalthea jest najłatwiejsza do złapania, gdyż oddala się najbardziej. Księżyce na ciaśniejszych orbitach mogą wymagać wspomagania filtrów podczerwonych, czy nawet filtru przepuszczającego pasmo metanu (w podczerwieni jasność Jowisza spada m.in. dzięki pasmom absorpcyjnym metanu - ogranicza to zaświetlenie księżyców, także sama podczerwień ogranicza wpływ seeingu rozmywającego obraz).
Ogniskowa nie powinna być zbyt duża, ja stosuje SCT przy f/10. Pomiędzy orbitą Io a samym Jowiszem musi być odpowiednio duża przerwa by dało się tam wypatrzeć te mini księżyce (nie ma chyba jakiś konkretnych wytycznych, wiadomo - im większa apertura/ogniskowa tym lepiej). W miarę możliwości warto zebrać materiał z dwóch, trzech filtrów - bardzo jasnego (Ir/UV cut, czy np. żółty longpass), filtr podczerwony ("jasny" - czerwony longpass, albo Baader/Astronomik PP 742) oraz opcjonalnie też ciemny podczerwony (przepuszczający powyżej 800-850 nm lub filtr metanowy). Kamery planetarne mogą być stosowane, choć lepsze efekty mogą dać kamery DSowe - z chłodzeniem i większym zakresem dynamicznym).
Co do samego fotografowania to dla kamer DSowych ustawiamy ekspozycję tak by Jowisz był lekko prześwietlony (ale nie za mocno) i zbieramy klatki przez powiedzmy max. 4-5 minut (lub krócej). W przypadku kamerek planetarnych trzeba nagrać AVI dla kilku różnych ustawień. Nie wolno obniżać gainu (za bardzo), gdyż skutecznie wycina to słaby sygnał księżyców w tego typu kamerkach (przy krótkich ekspozycjach ograniczanych jasnością planety). Trzeba zacząć od maksymalnego gainu z lekko prześwietlonym Jowiszem i nagrać kilka AVI ze stopniowo zmniejszanym gainem i zwiększanym czasem ekspozycji (ale tak do 3/4 gainu kamerki) - optimum będzie gdzieś pośrodku tego zakresu. By potwierdzić później że wyciągnięta na fotografii kropka to księżyc a nie szum/zaświetlenie, czy gwiazda tła należy wykonać kilka nagrań.
Obróbka nie jest zbyt złożona. Surowy stack ostrzymy (ale tak by nie przeostrzyć) po czym wyciągamy poziomy i obserwujemy czy uda coś się wypatrzeć w obszarze, w którym księżyc powinien się znajdować. Nie należy zbijać tła poziomami, gdy to też bardzo łatwy wycina sygnał księżyca. Można też eksperymentować z innymi metodami obróbki gdy samo podbicie poziomów coś już pokazało.
f/10; Żółta luminancja 13.10.2011 20:47/53/54 - widoczna Amalthea 14,81 mag:


Kolejna grupa egzotycznych księżyców Jowisza to księżyce "zewnętrzne", których jest bardzo dużo:

Comment article