Recenzja tabletu AmTech AT841

W poświątecznym okresie wyprzedaży i promocji kupiłem tablet Amtech AT841. Kosztował on wtedy nieco ponad 200 PLN, prawie połowę obecnej ceny. Parametry i opinie wyglądały zachęcająco więc przy takiej cenie postanowiłem kupić ten tablet. Czy warto było? O tym przekonamy się w poniższej recenzji :)

O tablecie Amtech AT841

Amtech to skrót od American Technology co jest raczej wymysłem naszym polskich dystrybutorów tych chińskich tabletów. Podzespoły takie jak w przyzwoitych tabletach z niższych pułek cenowych - czterordzeniowy Allwinner A31S, 1 GB RAM. Matryca 1024x768 IPS o przekątnej 8" - nie jest to ani mało ani dużo. Obraz dawany przez wyświetlacz nie jest zły, choć bardziej wymagający użytkownicy pewnie chcieliby większej gęstości pikseli.

Przód tabletu AT841
Tył tabletu AT841
Złącza USB i HDMI w tablecie

Całość uzupełniają dwie kamery, 4GB pamięć Flash z Androidem 4.2.2, WiFi b/g/n, Bluetooth 4 (nie zawsze obecny w innych tanich tabletach), bateria 4000 mAh, slot na kartę micro SD, micro HDMI oraz micro USB (OTG) i oddzielne wejście zasilacza.

Głośnik umieszczono z tyłu przy krawędzi. W zależności co jest za tabletem może to mieć wpływ na głośność i jakość dźwięku jaki słyszymy (czy i jak dźwięk odbije się w naszym kierunku). Mimo to da się z tego korzystać, nie mam zastrzeżeń co do jego jakości (oglądając klipy na YouTube). Godzina, półtora oglądania klipów na YouTube i bateria zużyta w połowie.

Kamery są dość słabe i nie ma co liczyć na jakieś przyzwoite zdjęcia, czy dobrej jakości klip wideo. Przy tej cenie widać że oszczędzano na wszystkich pozostałych komponentach poza matrycą i układem SoC. Z drugiej strony tablet to nie aparat fotograficzny ani nie kamera wideo.

Kadr ze zdjęcia wykonanego tylną kamerą tabletu

Co do wagi i kształtu to jest większy i cięższy od przeciętnego tabletu 7". Trzymanie go jedną ręką może być w wielu okolicznościach trudne, albo męczące. Zazwyczaj o coś opieram tablet, albo rękę, która go podtrzymuje. Większy ekran, bardziej kwadratowy ułatwia przeglądanie (długich) stron internetowych - więcej treści może być wyświetlane na raz.

Tablet nie ma fizycznego przycisku wstecz, co czasami stanowi problem gdy system nie wyświetla nigdzie softwarowego przycisku wstecz. Poza tym, oceniając wykonanie nie mam zastrzeżeń. Tył jest metalowy i cały laptop sprawia wrażenie solidnego.

Osiągi i możliwości

Po czterordzeniowym układzie i 1 GB RAM można oczekiwać że co najmniej mało wymagające aplikacje jak przeglądarka, czy klient pocztowy będą działały błyskawicznie. Tak też jest w przypadku AT841. Aplikacje działają szybko i bez problemów, choć zaznaczyć muszę że nie instalowałem żadnych bardziej wymagających gier. Fruit Ninja, czy Angry Birds Go nie stwarzają problemu temu tabletowi. Przyczepię się jednak do pamięci Flash, na której zainstalowany jest system - na niej chyba też oszczędzano. Osiąga słabe wyniki w Antutu (Storage I/O: 396, a dla Smartphone Jiayu G3T 846) i widać po tablecie że np. w czasie instalowania aktualizacji, albo tuż po uruchomieniu niektórych aplikacji zdarzają mu się chwilowe spowolnienia. Gdy instalowanie aktualizacji ustaje responsywność tabletu powraca do normy.

Wyniki testów w AnTuTu

Android 4.2.2 działa sprawnie, nie miałem z nim problem, przynajmniej na razie. Aktualizacje raczej nigdzie nie istnieją, gdzie np. GoClever, czy Manta oferują aktualizacje poprzez OTA, albo chwalą się obrazami z Androidem 4.4 KitKat.

System po uruchomieniu

Podsumowanie

Jestem zadowolony z tabletu. W cenie promocyjnej na pewno warty jest zakupy. Za 400 PLN już bym mocno się zastanawiał i porównywał z innymi tanimi tabletami tego typu - tak na wszelki wypadek by mieć pewność że wybiera się najlepszy obecnie na rynku table w niskiej cenie. Konkurent AT841 mógłby mieć lepszą pamięć Flash, czy też wsparcie dystrybutora/producenta w kwestii aktualizacji i poprawek.

RkBlog

Android i urządzenia mobilne, 16 March 2014

Comment article
Comment article RkBlog main page Search RSS Contact