Wybieramy teleskop do astrofotografii planetarnej

Wybieramy Teleskop

Co to jest teleskop?

Trochę może przewrotne pytanie. Ale tak bardzo ogólnie – co to jest teleskop? Jest to coś w rodzaju dużej, bardziej złożonej lupy. Teleskop pozwala nam uzyskiwać znacznie większe powiększenia, jak i zbiera znacznie więcej światła pozwalając zobaczyć ciemne obiekty na nocnym niebie.

Teleskop zbiera światło i kieruje je do wyciągu – urządzenia służącego do ustawiania ostrości. W wyciągu umieszczamy okular lub kamerę. Okular służy do obserwacji wizualnych. Patrzymy przez niego i widzimy obraz (jak w mikroskopie, czy patrząc przez wizjer w drzwiach itp.). Wyciąg podnosi lub opuszcza okular pozwalając ustawić ostrość.

Co czyni teleskop dobrym?

Chcąc fotografować planety potrzebujemy dość duży teleskop. W przypadku Księżyca prostsze, ale dobrej jakości zdjęcia w mniejszej skali zapewnią także mniejsze teleskopy. Dlaczego rozmiar ma znaczenie? Od średnicy teleskopu (lustra, soczewki) zależy jego zdolność rozdzielcza – zdolność do pokazywania coraz mniejszych szczegółów (stosowania coraz większych powiększeń).

Teleskop o średnicy 80 mm pozwoli na maksymalne powiększenie z okularem około 160 razy (reguła 2 razy średnica). Teleskop 200 mm teoretycznie pozwoli na około 400-krotne powiększenie. Są to tylko dane teoretyczne. Im większe powiększenie tym lepsze warunki do obserwacji musimy mieć by obraz przy takim powiększeniu był dobry i stabilny. Należy uważać na ogłoszenia (np. na Allegro), gdzie sprzedawcy potrafią naginać prawdę i sprzedawać małe zabawkowe teleskopiki przekrzykując się na powiększenia np. 600x czy 1000x. To jest nierealne.

Wraz z maksymalnym powiększeniem rośnie zdolność rozdzielcza teleskopu. Najmniejsze teleskopy z jakimi można już w miarę dobrze fotografować planety mają średnicę (aperturę) powyżej 100 mm. Dobry detal i większe rozmiary to 8” calowe teleskopy (200 mm apertury). Większe teleskopy pozwalają na znacznie więcej – ale trzeba mieć trochę doświadczenia by wykorzystać ich potencjał.

Ja swoje przygody z planetami zaczynałem od 6” calowego (150 mm) teleskopu Newtona. Później był 8, 11 i 14 calowy teleskop konstrukcji Schmidta-Cassegraina. Wraz ze wzrostem rozmiaru teleskopu mogłem fotografować w coraz to większej rozdzielczości, lecz rosły też wymagania – np. dla montażu, na którym teleskop był zawieszony, czy dłuższy czas chłodzenia... ale zanim zacznę opisywać wszystkie te problemy przyjrzyjmy się dostępnych w sklepach teleskopom.

Praktycznie wszystkie masowo produkowane teleskopy pochodzą z Chin. Markowe teleskopy będą wysokiej jakości – na tyle wysokiej że nie powinniśmy mieć żadnych problemów z jakością w czasie fotografowania planet. Popularne marki teleskopów to SkyWatcher, Celestron, Meade i GSO. Te znajdziemy w sklepach ze sprzętem astronomicznym.

Konstrukcje teleskopów

Teleskopy mogą mieć różną konstrukcję. Mogą to być refraktory złożone z soczewek, czy Newtony wykonane ze specjalnych luster. Każda konstrukcja ma swoje wady i zalety. Oto przegląd teleskopów jakie znajdziemy w sklepach ze sprzętem astronomicznym. Nie będę się zagłębiał w szczegóły optyki i ich konstrukcji, poruszę tylko ich przydatność w fotografii Układu Słonecznego.

Refraktory

Refraktor, luneta czy też teleskop soczewkowy składa się z grupy soczewek, które skupiają padające na nie światło i kierują w stronę wyciągu – na okular umożliwiający obserwacje wizualne, czy na powierzchnię kamery w przypadku fotografii.

Schemat budowy refraktora

Schemat budowy refraktora

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Refractor.svg&filetimestamp=20060925145847

Obiektyw refraktora apochromatycznego złożony z trzech soczewek

Obiektyw refraktora apochromatycznego złożony z trzech soczewek

W astronomii powszechnie dostępne są refraktory achromatyczne i apochromatyczne. Achromaty są tanimi teleskopami, które cechują się aberracją chromatyczną – kierując teleskop na jasny obiekt, krawędź zauważymy niebieską, czy niebiesko-czerwoną obwódkę. Szkło soczewek achromatycznych ogniskuje (ostrzy) poszczególne pasma światła w nieco innym miejscu, przez co, gdy np. obraz jest wyostrzony względem barwy zielonej to niebieska i czerwona będą już nieco rozostrzone. Jest to właśnie aberracja chromatyczna.

Ze względu na tą wadę refraktory achromatyczne rzadko kiedy stosowane są w fotografowaniu planet, czy Księżyca. Trudno także wykonać duże soczewki – a duże średnice potrzebne są w fotografii planet. Mimo to nieduże refraktory achromatyczne można wykorzystać w fotografii np. Księżyca, czy Słońca w wąskich pasmach – zakładamy filtr przepuszczający tylko wąski wycinek światła. Dzięki temu nie ma problemu z aberracją chromatyczną. Nie jest to jednak często stosowane rozwiązanie.

Dostępne są także refraktory apochromatyczne, lub ED. W takich refraktorach zastosowano szkło o niskim współczynniku dyspersji zapewniającym mniejszą aberrację chromatyczną. Trójelementowe refraktory apochromatyczne są już od niej praktycznie wolne. Wiele takich teleskopów jest wykorzystywanych w astrofotografii głębokiego nieba, czy też czasami jako teleobiektywy w fotografii dziennej. Zapewniają dobre odwzorowanie kolorów i dobrą jakość pola. Niestety są drogie i tak jak w przypadku refraktorów achromatycznych trudno wykonać refraktor o dużej średnicy.

Refraktor ED/APO jest dobrym wyborem dla osób zainteresowanych małym, wszechstronnym i mobilnym teleskopem do różnych zastosowań (fotografia dzienna, fotografia Księżyca, Słońca, czy także fotografia głębokiego nieba). Nie są to teleskopy dedykowane do fotografii planet, choć „prosta” fotografia planet także jest możliwa (w małej skali).

65 mm refraktor apochromatyczny przygotowany do nocnej fotografii

65 mm refraktor apochromatyczny przygotowany do nocnej fotografii

Teleskopy Newtona

Teleskop Newtona zalicza się do teleskopów zwierciadlanych – wykorzystuje on dwa lustra zamiast soczewek. Lustro główne skupia padające na nie światło i kieruje je na małe lustro wtórne, które odbija je w kierunku wyciągu teleskopu – do okularu, czy na powierzchnię matrycy kamery.

Schemat budowy teleskopu Newtona

Schemat budowy teleskopu Newtona

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Teleskop_Newtona.svg&filetimestamp=20060925145900

Teleskopy Newtona dostępne są w różnych rozmiarach. Teleskopy o średnicy 400 mm czy nawet większej to nie problem. Nie występuje w nich też aberracja chromatyczna. Wielu doświadczonych fotografów planet używa właśnie takich dużych Newtonów. Niestety duża średnica idzie w parze z bardzo dużymi wymiarami tuby. Typowy teleskop Newtona o średnicy 400 mm będzie miał tubę o długości prawie dwóch metrów i ważyć będzie około 30kg. Zawsze jednak można zadowolić się mniejszym teleskopem – krótszym i lżejszym.

Teleskopy tej konstrukcji są najtańsze (dla danej średnicy) i są produkowane przez wiele firm, dzięki czemu mamy szeroki wybór jeżeli chodzi o wymiary i jakość. Są popularne w fotografii nocnego nieba, jednak wymagać mogą zwiększonych wydatków – na solidny montaż utrzymujący teleskop, czy nawet obserwatorium osłaniające największe Newtony przed wiatrem.

Jednym z popularniejszych modeli jest teleskop Newtona o średnicy 150 mm i ogniskowej 750 mm (150/750). Firma SkyWatcher oferuje taką tubę w zestawie z montażem EQ3-2 za około 1200 PLN. Po dokupieniu potrzebnych akcesoriów za sumarycznie około 1500 PLN możemy otrzymać pierwszy zestaw do fotografii planet, Księżyca, czy Słońca. Średnica 150 mm pozwala już fotografować planety ze sporą ilością szczegółów.

Teleskop Newtona 150/750 na montażu EQ3-2 jest pierwszym teleskopem dla wielu osób.

Teleskop Newtona 150/750 na montażu EQ3-2 jest pierwszym teleskopem dla wielu osób.

Teleskopy Newtona na montażu Dobsona

O montażach szczegółowo napiszę w następnym rozdziale. Teraz wspomnę o jednym z nich – montażu Dobsona. Jest to prosty „montaż” na którym zawieszono teleskop Newtona. Dzięki prostej konstrukcji montaż taki jest tani i bardzo popularny wśród obserwatorów wizualnych. Montaż ten to rodzaj skrzyni, która umożliwia obracanie teleskopu na boki i do góry, w dół. Na potrzebny obserwacji wizualnych taki obsługiwany ręcznie montaż jest wystarczający, lecz na potrzeby fotografii potrzebujemy montaż z napędem potrafiący śledzić cel. Jeżeli interesuje Ciebie taki teleskop na montażu Dobsona musisz brać pod uwagę jego ograniczenia (i sposób użytkowania). Na balkonie Dobson z dużym Newtonem się nie zmieści. Taki zestaw obserwacyjny wymaga trochę przestrzeni.

W sklepach można znaleźć też Dobsony z napędami, czy tzw. platformy paralaktyczne zapewniające napęd Dobsonom. Niektórzy fotograficy planet używają tych zmotoryzowanych wersji, lecz nie jest to obecnie powszechne. Korzyścią jest niska cena. Powieszenie 16” Newtona na typowym montażu paralaktycznym wymagałoby naprawdę solidnego montaż za bardzo duże pieniądze. Ci którzy opanowali precyzyjne śledzenie planety Dobsonem na platformie, czy za pomocą wbudowanych napędów mogą sporo zaoszczędzić (wymaga to jednak wielu testów, prób).

Kolimacja teleskopu

Używając teleskop spotkamy się z czymś takim jak „kolimacja teleskopu”. Newtony, czy katadioptryki wymagają od czasu do czasu przeprowadzenia kolimacji – poprawienia ustawień luster względem siebie. Teleskop działa najlepiej, gdy lustra są poprawnie ustawione względem siebie – tak by np. lustro główne odbijało światło idealnie w punkt na lustrze wtórnym, a to idealnie w okular, kamerę.

Kolimacja polega (w zależności od konstrukcji teleskopu) na delikatnym poluzowaniu lub dokręceniu śrub kolimacyjnych. Każdy teleskop ma swoją instrukcję kolimacji. W przypadku teleskopu Newtona do ustawienia są śruby kolimacyjne lustra głównego i lustra wtórnego. Nie jest to wcale skomplikowane. Dostępne są laserowe, czy „optyczne” kolimatory. Wkładamy okular do wyciągu, włączamy laser i obserwujemy jego kropkę na lustrze głównym. Regulując śruby kolimacyjne lustra wtórnego ustawiamy go tak by plamka lasera trafiała w środek lustra głównego (zazwyczaj zaznaczonego kropką). Następnie regulujemy śruby lustra głównego tak by promień lasera powrócił do kolimatora i pojawił się pośrodku jego tarczy. Tak skolimowany teleskop jest gotowy do użycia.

Utrata kolimacji pojawia się z czasem, w czasie użytkowania teleskopu (zmiany są bardzo małe, ale dla teleskopu ma to spore znacznie). Także częste transportowanie teleskopów może przyśpieszyć utratę idealnej kolimacji teleskopu. Nie należy się tego obawiać. W razie wątpliwości pytaj doświadczonych astro-miłośników.

Teleskopy katadioptryczne

W kategorii teleskopów katadioptrycznych znajdziemy wiele konstrukcji o mieszanej budowie. Najpopularniejsze to teleskop Maksutova-Cassegraina i Schmidta-Cassegraina. Obie konstrukcje są popularne i łatwo dostępne na runku. Teleskopy te posiadają dwa lustra (tak jak Newtony) oraz szklany korektor (menisk Maksutowa, czy płytę korekcyjną Schmidta). W odróżnieniu od Newtonów są to bardzo zwarte, kompaktowe konstrukcje.

Maksutowy ze względu na gruby menisk dostępne są w rozmiarach od 127 do 180, 200 mm. Znajdziemy też mniejsze, ale nie są to zbyt efektywne konstrukcje (ze względu na bardzo małą jak na nie średnicę). Model 127 mm jest bardzo popularny. Mimo niewielkiej średnicy jest to bardzo udana konstrukcja o niedużych wymiarach i bardzo dobrej jakości obrazu – wiele osób lubi obserwować Księżyc, czy planety za pomocą tego teleskopu. Wielu też stawia swoje pierwsze kroki w fotografii planet właśnie z takim teleskopem. W przypadku większych modeli, szczególnie tych 180 i 200 mm pojawia się problem sporej wagi i długiego czasu chłodzenia teleskopu. Przy tych średnicach do gry wchodzą teleskopy Schmidta-Cassegraina.

Teleskopy Schmidta-Cassegraina, w skrócie SCT są nieco krótsze od Maksutowów i posiadają płytę korekcyjną Schmidta, która jest cienka, dzięki czemu łatwo wykonać bardzo duże teleskopy tej konstrukcji. Najpopularniejszy jest chyba 8 calowy (200 mm średnicy) model. Model 6” (150 mm) jest już na granicy efektywności (mniejsze teleskopy SCT są mniej efektywnie niż np. odpowiadające im Maki). Dostępne są także większe wersje aż po 14” (355 mm średnicy!), czy 16” (400 mm). Wielu topowych fotografów planet korzysta właśnie z SCT 14”. Mimo tak dużej średnicy tuba waży około 20 kg, a długość to zaledwie 70-80 cm (a nie prawie dwa metry jak w przypadku Newtona).

Oba teleskopy to konstrukcje zamknięte – korektor, czy menisk umieszczone są na przedzie teleskopu zamykając tym samym ich wnętrze. Zaletą jest to że lustra wewnątrz się nie brudzą, wadą natomiast znacznie dłuższy czas chłodzenia się ich wnętrza. W działach poświęconych akcesoriom i przygotowywaniu teleskopów do fotografowania planet poświęcę troch stron właśnie na opis jak zaprzęgać te teleskopy do fotografii planet (trochę więcej z nimi zachodu niż np. z małym refraktorem, czy Newtonem).

Kolimacja teleskopu SCT

W przypadku teleskopów SCT do kolimacji mamy tylko śruby lustra wtórnego. Nie używamy też laserowych kolimatorów ze względu na odmienną konstrukcję tych teleskopów (w skolimowanym SCT promień lasera pada gdzieś na boku tarczy, a nie w jej środku).

Kolimowanie SCT zazwyczaj odbywa się na jasnej gwieździe. Obserwujemy rozostrzony obraz za pomocą okularu lub kamery i regulujemy śruby kolimacyjne. W skolimowanym teleskopie rozostrzony obraz gwiazdy będzie wyglądał jak gruby symetryczny okrąg z ciemnym środkiem. Przy braku kolimacji okrąg zostanie rozciągnięty w jedną stronę. By poprawić kolimację musimy dokręcić lub odkręcić jedną z trzech śrub kolimacyjnych rozmieszczonych po bokach obudowy lustra wtórnego (w ekstremalnych przypadkach korekty mogą wymagać dwie śruby).

Przesłaniamy ręką przód teleskopu i obserwujemy gdzie na okręgu pojawi się cień naszej ręki. Ustawiamy rękę tak by pokrywała się z przewężonym miejscem rozostrzonej gwiazdy. Gdy ją ustawimy będzie ona wskazywała śrubę do korekty. Jeżeli ręka wskazuje śrubę znajdującą się na przeciwległym końcu obudowy lustra wtórnego – kręcimy odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Jeżeli śruba znajduje się na przyległym końcu – kręcimy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Korekty powinny być minimalne, ułamek pełnego obrotu i nigdy nic na siłę!

Przesłonięcie ręką przodu teleskopu widzimy jako przyciemnienie fragmentu rozostrzonego obrazu gwiazdy.

Przesłonięcie ręką przodu teleskopu widzimy jako przyciemnienie fragmentu rozostrzonego obrazu gwiazdy.

Instrukcja kolimacji SCT

Instrukcja kolimacji SCT

http://home.comcast.net/~astrophoto/Articles/Collimation.htm

Teleskopy SCT wymagają zazwyczaj częstszej kolimacji niż teleskopy Newtona, szczególnie gdy często tubę przenosimy, przewozimy. Przed rozpoczęciem obserwacji wystarczy sprawdzić na gwieździe stan kolimacji. Minimalne odstępstwo można jeszcze przepuścić, ale każde większe odchylenie niekorzystnie wpłynie na obraz, może nawet uniemożliwić poprawne wyostrzenie obrazu.

Trzy śruby kolimacyjne z tyłu lustra wtórnego teleskopu SCT

Trzy śruby kolimacyjne z tyłu lustra wtórnego teleskopu SCT

Chłodzenie teleskopu

Wspomniałem o chłodzeniu teleskopów. Może to być trochę dziwne dla początkujących miłośników nocnego nieba. Dlaczego teleskop musi być wychłodzony? Otóż niewychłodzony teleskop powoduje że powstają w nim prądy powietrza – gorące powietrze unosi się w górę. Takie zawirowania wokół niewychłodzonych luster, czy soczewek skutecznie psują obraz.

Obserwowana niewychłodzonym teleskopem planeta byłaby praktycznie ciągle rozmywana w jednym kierunku. Oczywiście psuje to całą przyjemność z obserwacji, czy prób fotografii. Na rozostrzonej gwieździe takie prądy powietrza mogą ujawnić się jako ciemna linia przebiegająca przez cały obraz rozostrzonej gwiazdy.

Prąd powietrza niewychłodzonego SCT widoczny na obrazie rozostrzonej gwiazdy.

Prąd powietrza niewychłodzonego SCT widoczny na obrazie rozostrzonej gwiazdy.

Z tego powodu teleskopy wystawia się do wychłodzenia nawet na 2-3 godziny przed rozpoczęciem obserwacji. Im większy teleskop tym dłużej się chłodzi. Zamknięte SCT i Maki także chłodzą się dłużej. Czasami, gdy temperatura spada dość szybko niektóre teleskopy mogą nigdy się nie wychłodzić – nie będą nadążać za spadkiem temperatury. Ratunkiem mogą być wentylatory wspomagające chłodzenie, ale o tym napiszę przy okazji przeglądu akcesoriów.

Roszenie teleskopów

W przypadku refraktorów, Maków, czy SCT na samym przedzie teleskopu mamy dużą szklaną powierzchnię. Przy dużej wilgotności powietrza powierzchnie te mogą pokryć się rosą. Niszczy to jakość obrazu. Żeby temu przeciwdziałać można stosować odrośniki, czyli nasuwane na przód teleskopu „nosy” wykonane z elastycznego materiału. Bardziej zaawansowane systemy stosują słabe grzałki przeciwdziałające roszeniu się ogrzewanych elementów.

Teleskop SCT

Teleskop SCT bez i z założonym odrośnikiem ograniczającym roszenie płyty korekcyjnej teleskopu

Teleskop SCT bez i z założonym odrośnikiem ograniczającym roszenie płyty korekcyjnej teleskopu

Jeżeli w Twojej okolicy dość często występuje mgła, czy też wieczory są wilgotne ze sporą ilością rosy to stosowanie wspomnianych Maków, czy SCT może być dość uciążliwe. Newtony też mogą ulec zaroszeniu, ale zazwyczaj wytrzymują dłużej niż konstrukcje z wystawionymi powierzchniami.

Teleskopy słoneczne

Jest to grupa refraktorów o specjalnej konstrukcji. Posiadają one wbudowane filtry blokujące całe pasmo światła widzialnego i podczerwieni za wyjątkiem bardzo wąskiego pasma służącego do obserwacji zjawisk na Słońcu. Stosuje się zazwyczaj pasmo „H-alpha” oraz rzadziej „K-line” („CaK”). Teleskopy słoneczne H-alpha jako jedyne pozwalają podziwiać protuberancje, flary, filamenty czy pochodnie na powierzchni fotosfery Słońca. Niestety by były one widoczne potrzebne są bardzo wąskie filtry – a to drastycznie podnosi cenę. Za najmniejsze 35-40 mm teleskopy zapłacimy około 3000 PLN. Większe teleskopy to tysiące złotych. Widok i zdjęcia z takich teleskopów są jednak jedyne w swoim rodzaju i przyciągają wielu astro-miłośników.

Teleskop słoneczny Lunt 35 skierowany na Słońce

Teleskop słoneczny Lunt 35 skierowany na Słońce

Fotografii Słońca poświęciłem w dalszej części Książki oddzielny rozdział. Jako że przy fotografii, czy obserwacji Słońca należy zachować szczególną ostrożność i należy stosować specjalne filtry – przeczytaj go dobrze zanim spróbujesz sfotografować naszą dzienną gwiazdę. TO NIE ŻARTY. Bezpośrednia lub niewłaściwa obserwacja Słońca może doprowadzić do utraty wzroku, czy zniszczenia kamery.

Trudne pojęcia – o teleskopach na poważnie

Istnieje szereg parametrów opisujących teleskop. Dokonując zakupów za niemałe pieniące, czy doskonaląc warsztat nocnego fotografa trzeba o nich nieco wiedzieć, tak by dokonać właściwych wyborów.

Obstrukcja teleskopu wyrażana jest w procentowym zasłonięciu lustra głównego przez lustro wtórne. Obstrukcję posiadają wszystkie typowe teleskopy z dwoma lustrami – Newtony, SCT, Maki itd. Dla przykładu teleskop o lustrze głównym o średnicy 200 mm i lustrze wtórnym 100 mm będzie miał 50% obstrukcji (liczonej po średnicy). Im większa obstrukcja tym słabiej teleskop sprawuje się w fotografowaniu planet, czy Księżyca – spada kontrast. Obstrukcję na poziomie 50-40% mają teleskopy konstrukcji Ritchey-Chretien i tych się praktycznie nie stosuje do fotografowania planet. Teleskopy SCT mają około 30% obstrukcję i ją można przyjąć za górną granicę. Newtony, Maki mają zazwyczaj nieco niższą obstrukcję.

Z aperturą już się spotkaliśmy – to średnica czynna teleskopu (średnica obiektywu refraktora, średnica lustra głównego). Zazwyczaj podawana jest w calach. Teleskopy planetarne potrzebują jej jak najwięcej. 5-6 calowe teleskopy już coś ciekawego pokażą na zdjęciach, lecz od mniej więcej 8” zaczyna się naprawdę wyczynowa fotografia planet. Pośród masowo produkowanych teleskopów limitem jest 14 cali – 355 mm średnicy (SCT 14”).

Im większa apertura tym większa zdolność rozdzielcza teleskopu – zdolność do ukazywania coraz mniejszego szczegółu (detalu).

Ogniskowa teleskopu to w uproszczeniu odległość od głównego elementy optycznego do „ogniska” - miejsca, w którym uzyskujemy obraz (w wyciągu). Ogniskowa bywa bardzo różna. Wszystko zależy od konstrukcji, czy rozmiaru teleskopu. Sama ogniskowa nie jest znaczącym parametrem w fotografii. Dopiero w połączeniu z aperturą staje się ważnym czynnikiem. W obserwacjach wizualnych pozwala określić powiększenie uzyskiwane z okularem o danej ogniskowej. Podziel ogniskową teleskopu przez ogniskową okularu a uzyskać wartość powiększenia.

Światłosiła to właśnie stosunek ogniskowej do apertury. Teleskopy SCT zazwyczaj mają światłosiłę f/10. Oznacza to iż ogniskowa w tych teleskopach jest 10 razy większa od średnicy lustra głównego. Można to zapisać jako 200/2000 mm (średnica lustra, ogniskowa). Ogniskową (a tym samym światłosiłę) możemy zmieniać za pomocą soczewek Barlowa (zwiększają) lub reduktorów. Dla każdego układu kamera-teleskop istnieje optymalna światłosiła przy której kamera teoretycznie rejestruje obraz na maksymalnej zdolności rozdzielczej teleskopu. Jedna z teorii – kryterium Nyquista zakłada optymalną światłosiłę jako stosunek rozmiaru piksela podzielonego przez 0,275 (w uproszczeniu wzoru). Za rozmiar piksela przyjmuje się albo długość jego boku albo długość przekątnej. Jest to wartość teoretyczna i zazwyczaj przy sprzyjającej pogodzie stosuje się większe wartości światłosiły niż wychodzi to z teorii. Znaczne przekroczenie optymalnej światłosiły nie da żadnego przyrostu rejestrowanych szczegółów. Pogorszy za to znacznie jakość obrazu. Do optymalnej światłosiły wrócę w rozdziale dotyczącym kamer.

Światłosiła opisuje także nieco sam teleskop. Po pierwsze wysoka światłosiła to np. f/5 a niska to f/10. Odwrotnie niż by mogły wskazywać na to liczby. Wysokie światłosiły są porządane w fotografii głębokiego nieba, czy w obiektywach lustrzanek. Zapewniają one bardzo jasny obraz (kosztem zastosowania krótkiej ogniskowej). W fotografii planet liczy się rozdzielczość i teleskop nie musi mieć wysokiej światłosiły (a jeżeli ją ma to ogniskową zwiększa się soczewką Barlowa). Im jaśniejszy teleskop tym musi być wykonany bardziej precyzyjnie. Na wysokich światłosiłach wzrasta wrażliwość na wady optyki i konstrukcji (np. ugięcia, nieosiowość), niedokładność kolimacji itp. Także im jaśniejszy teleskop, tym mniejszy jest zakres ostrości obrazu. W ciemnych teleskopach łatwiej precyzyjnie wyostrzyć obraz za pomocą np. wyciągu, gdyż obraz jest ostry w znacznie dłuższym obszarze. Mimo to da się wyostrzyć nawet Newtony o światłosile f/4.

Pozostałe konstrukcje

Konstrukcji teleskopów jest znacznie więcej. Do tej pory przedstawiłem tylko te najbardziej popularne. W sklepach, czy na giełdach znaleźć możemy czasami natrafić także na inne konstrukcje takiego:

  • Ritchey-Chretien : są to popularne astrografy do zaawansowanej fotografii głębokiego nieba (mgławic, galaktyk itp.). Teleskopy RC składają się z dwóch hiperbolicznych luster i dają duże płaskie pole potrzebne w fotografii tego typu. Niestety do fotografii planet nadają się gorzej ze względu na bardzo dużą obstrukcję (lustro wtórne jest znacznie większe niż np. w teleskopach SCT). Najpospolitsze teleskopy tej konstrukcji robi obecnie firma GSO (występują także pod markami takimi jak AstroTech, Revelation itp.).

Teleskop RC

Teleskop RC

6 calowy teleskop konstrukcji Ritchey-Chretien jest dość podobny wymiarami do teleskopu SCT. Ma jednak lustro wtórne zamocowane na pająku i jest ono znacznie większe.

6 calowy teleskop konstrukcji Ritchey-Chretien jest dość podobny wymiarami do teleskopu SCT. Ma jednak lustro wtórne zamocowane na pająku i jest ono znacznie większe.

  • Maksutow-Newton i Schmidt-Newton: Te konstrukcje to połączenie menisku Maksutowa, czy płyty korekcyjnej Schmidta z teleskopem Newtona. Mak-Newtony oferują bardzo dobrze skorygowane pole, kosztem obecności dużego i dość ciężkiego menisku. Schmidt-Newtony mają tylko nieco lepiej skorygowane pole od przeciętnego Newtona, ale za to lustro wtórne osadzone jest na korektorze. Brak pająka oznacza brak spajków na fotografiach głębokiego Nieba. Obie konstrukcje nadają się do fotografowania planet, czy Księżyca. Nie są zbyt popularne ze względu na np. cenę, wagę, czy łatwe roszenie płyty, menisku umieszczonej na przedzie tuby. Teleskopy Schmidt-Newton produkuje firma Meade. Mak-Newtony oferuje SkyWatcher, Bresser-Messier, a także z górnej półki – firma Intes.

  • Dall-Kirkham , Cassegrain: tych konstrukcji nie znajdziemy w sklepie. Można je jednak zamówić w firmach produkujących teleskopy na zlecenie. Skorygowane teleskopy Dall-Kirkhama są stosowane w astrogotografii głębokiego nieba jako profesjonalne astrografy. Klasyczne konstrukcje bez dodatkowej korekcji pola mogą być stosowane w astrofotografii planetarnej. Zaletą klasycznych konstrukcji DK i Cassagraina jest ich duża „efektywność” w wersjach „planetarnych”. Nie problem zbudować taki teleskop o często optymalnej do planet światłosile rzędu f/20-25. Tak „ciemne” teleskopy mają małe lustra wtórne (niższa obstrukcja), jak i są mniej wrażliwe na błędy kolimacji, czy też mają znacznie większy zakres ostrości. Niestety teleskopy wykonywane na zlecenie są znacznie droższe od tych produkowanych masowo. Z tego powodu trudno spotkać fotografa posługującego się takim teleskopem.

Co więc wybrać?

Przed chwilą przedstawiłem najbardziej popularne i najbardziej ciekawe opcje wśród teleskopów jakie możemy wykorzystać do fotografowania Słońca, Księżyca, czy planet. Co więc wybrać? Nie ma na to pytania gotowej odpowiedzi. Zależy to od Twoich potrzeb, budżetu, czy rozmiarów miejsca, z którego prowadzić będziesz obserwacje.

  • Jeżeli chcesz mały wszechstronny teleskop, teleobiektyw możesz wybrać refraktor, najlepiej apochromatyczny. Nie jest to najlepszy sprzęt do planet, ale za to jest bardzo wszechstronny. Można zabrać go na wycieczkę, na wakacje i używać zarówno w dzień jak i w nocy.

  • Druga opcja w przypadku mobilności to mały mak 127 mm. Ten teleskop też może być z powodzeniem używany w dzień, lecz nie da on dużych i szerokich pól widzenia (długa ogniskowa – duże powiększenie i małe pole widzenia).

  • Jeżeli ciągnie Ciebie nocne niebo i chcesz mieć mobilne obserwatorium jak i teleskop do fotografii Układu Słonecznego dobrym, choć nie tanim wyborem będzie SCT 8” (200 mm).

  • Jeżeli masz duży ogródek, duży balkon, albo obserwatorium pokusić się można na teleskop Newtona na odpowiednio solidnym montażu. Do obserwacji wizualnych „w ogródku”, lub gdzieś w terenie można użyć Newtona na popularnym prostym montażu Dobsona.

  • Trzeba jeszcze uwzględnić rozmiary i wagę montażu, na jakim „powieszony” będzie teleskop. Mobilne zestawy nie mogą używać dużych i ciężkich montaży. O montażach w kolejnym rozdziale.

RkBlog
Comment article
Comment article RkBlog main page Search RSS Contact